Do 15 września trwały konsultacje publiczne drugiej wersji Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej 2023-2027. Koalicja Żywa Ziemia złożyła kilkaset uwag, głównie dotyczących ochrony środowiska i klimatu, gospodarowania wodą, rolnictwa ekologicznego i dobrostanu zwierząt gospodarskich. Plan Strategiczny dla WPR to dokument, który będzie nadawać kierunek rozwoju polskiego rolnictwa przez następne 7 lat.
Plan Strategiczny wyznacza, do kogo trafią unijne środki na rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich. Powinny być one wydawane zgodnie z celami Europejskiego Zielonego Ładu, zwłaszcza Strategii „Od pola do stołu” oraz Strategii na rzecz różnorodności biologicznej. Obecna reforma jest inna od poprzednich – większa decyzyjność została przeniesiona na szczebel krajowy. Komisja Europejska ustaliła cele i wskaźniki dla ich realizacji, natomiast państwa członkowskie mają zaprojektować działania prowadzące do ich osiągnięcia.
Reforma została rozpoczęta w 2018 roku. Jej pierwotna wersja była bardzo ambitna w zakresie celów środowiskowych, a także zrównoważonej wizji rozwoju obszarów wiejskich i dbałości o jakość żywności. Jednak przedłużające się negocjacje (początkowo nowa WPR miała obowiązywać od stycznia 2020, jej wdrożenie przesunięto o 2 lata), silne naciski ze strony agroprzemysłu oraz obawy państw członkowskich, że zbyt ambitne cele nie będą możliwe do zrealizowania, a to oznaczać będzie konieczność zwrócenia środków, sprawiły, że obecny aktualny projekt WPR uległ znacznym zmianom. Porozumienie, które zostało wypracowane, musi jeszcze zostać przegłosowane przez Parlament Europejski. Choć Janusz Wojciechowski, komisarz europejski ds. rolnictwa uważa, że reforma jest dla nas szansą, w Polsce wciąż przedstawia się ją jako „zamach na polskie rolnictwo”.
Polityka rolna
„Model WPR musi się zmienić, jednak cele środowiskowe i klimatyczne UE są blokowane przez agroprzemysł, według którego Europejski Zielony Ład i Strategia „Od pola do stołu” są największym zagrożeniem dla rolnictwa. Natomiast zdaniem strony społecznej, to właśnie wdrożenie w rolnictwie zielonych reform jest konieczne dla zachowania dobrego stanu gleby, wody i różnorodności biologicznej, bez których produkcja rolna po prostu nie istnieje. Dbałość o te zasoby jest gwarancją zachowania dobrej jakości produkcji rolnej i dostarczenia konsumentom żywności wysokiej jakości. Rolnictwo przemysłowe niszczy zasoby naturalne i oddala nas od celu neutralności klimatycznej. Ekologia powinna stać się nową ekonomią” – mówi Justyna Zwolińska, koordynatorka ds. rzecznictwa Koalicji.
Po pierwszej fazie konsultacji społecznych, które odbyły się zimą tego roku, KPS wrócił do Ministerstwa Rolnictwa. 1 sierpnia 2021, po niemal pół roku prac, Ministerstwo ogłosiło jego drugą wersję. Ponieważ brak w nim spójnej wizji rozwoju sektora, eksperci Koalicji Żywa Ziemia alarmują, że dokument w takim kształcie nie pozwoli zrealizować unijnych celów, a także prawdopodobnie nie zostanie pozytywnie oceniony przez Komisję Europejską, która musi go jeszcze zatwierdzić.
Uwagi ekspertów Koalicji Żywa Ziemia dotyczyły wybranych aspektów polityki rolnej ujętych w KPS. Ocenili oni, że:
- W zakresie ekologii i ochrony klimatu działania przewidziane w KPS są niewystarczające, aby zrealizować cele Europejskiego Zielonego Ładu. Niestety, zakładany przez PS WPR rozwój rolnictwa ekologicznego, powiększając jego powierzchnię produkcyjną do 3,52% (z 3,4%) jest mniej niż minimalny.
- W kwestiach społecznych KPS posługuje się antagonizującą miasto i wieś retoryką. Zdaniem ekspertów KŻZ w dobie rosnącej polaryzacji, a także oporu społecznego wobec przemysłowych ferm i chlewni, jest to niedopuszczalne.
- Ekonomiczne założenia KPS – niewystarczające środki przeznaczone na działania związane np. z ochroną zasobów wodnych czy różnorodności biologicznej – nie pozwolą na osiągnięcie unijnych celów w tym zakresie i będą zniechęcać rolników do podejmowania zobowiązań.
- KPS zawiera wizję dynamicznego rozwoju sektora produkcji zwierzęcej, mimo że stoi to w sprzeczności ze społecznymi i ekologicznymi celami WPR. Niemal pominięte zostały kwestie związane z dobrostanem zwierząt. W Polsce wciąż skala zużycia antybiotyków w produkcji zwierzęcej – ściśle powiązane z chowem przemysłowym – jest jedną z najwyższych w Europie.
Nowa wersja KPS nadal nie spełnia oczekiwań strony społecznej. W poprzedniej fazie konsultacji Ministerstwo Rolnictwa otrzymało prawie 4 tys. uwag od podmiotów reprezentujących stronę społeczną, jednak większość z nich nie została uwzględniona.