Z badań marketingowych wynika, że Polacy są prawdziwymi pasjonatami ogrodów. 75% badanych traktuje ogród jako miejsce spotkań z rodziną i przyjaciółmi. 67% miłośników ogrodnictwa uprawia owoce i warzywa, 87% kwiaty, a 68% sadzi krzewy i dba o trawnik. Posiadanie pięknego ogrodu wiąże się z całoroczną pracą, która niejednokrotnie jest uciążliwa, pracochłonna, a bez odpowiedniego sprzętu – praktycznie niewykonalna. W co zatem warto się zaopatrzyć?
Tego nie może zabraknąć w ogrodzie
Planując zakup sprzętu ogrodniczego należy w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na jego użyteczność. Warto postawić na trwałość i jakość urządzeń. Powinniśmy skompletować zestaw narzędzi, który pozwoli prowadzić różnorodne prace, bez większego, niż jest to konieczne, wysiłku. W małym ogrodzie przeważnie dominują narzędzia ręczne: sekatory, łopaty, grabie, siekiery. W średnim przydatne stają się urządzenia z napędem elektrycznym, np. kosiarka. Duży ogród wymaga większej liczby elektronarzędzi i specjalistycznych urządzeń, jak rozdrabniarka do gałęzi.
Wiele czynności w ogrodzie trzeba wykonać własnoręcznie, ale do niektórych prac z odsieczą zmierza najnowsza technologia i sprytne rozwiązania. Oto 5 ciekawych pomysłów na to, jak „kontrolować” ogród nawet wtedy, gdy fizycznie nas w nim nie ma.
Jak ułatwić sobie pracę? Kilka sprytnych rozwiązań
Robot koszący to wygodna alternatywa dla wymagających miłośników idealnego trawnika. Robot pracuje w wyznaczonym obszarze trawnika, wykrywa przeszkody, a po pracy wraca do stacji ładującej. Dzięki wbudowanym funkcjom potrafi dostosować swoją pracę do warunków terenowych, pogodowych i tempa wzrostu trawy, poprawiając efektywność koszenia.
Growboxy, czyli namioty uprawowe, to małe szklarnie, które umożliwiają własną ekologiczna hodowlę warzyw i owoców w małym ogródku czy nawet na balkonie. Szklarnie wyposażone są w elementy zapewniające odpowiednią wentylację, oświetlenie, filtry i nawodnienie.
Centrale deszczowe i czujniki wilgotności pozwalają na darmowe nawadnianie w zgodzie z naturą. Wykorzystują w tym celu zebraną w zbiorniku retencyjnym wodę deszczową. System za pomocą pompy transportuje wodę ze zbiornika do instalacji nawadniającej rośliny, a dzięki zastosowaniu czujników wykrywających opady deszczu i kontrolujących wilgotność, pomaga dostosować częstotliwość podlewania, oszczędzając w ten sposób wodę.
Posiadanie ogrodu nie wiąże się jedynie z pracą, którą trzeba w nim wykonywać. Kto nie lubi spędzać nastrojowych wieczorów w otoczeniu natury? Dzięki zmianie barw czy intensywności oświetlenia, można w łatwy sposób odmienić charakter ogrodu. Inteligentne systemy oświetlenia mogą zostać zaprogramowane by reagować na ruch, porę dnia czy wschód i zachód słońca.
Wszystkie te rozwiązania brzmią wspaniale. Jednak każde z nich wymaga zasilania, a to nie zawsze jest dostępne. I na to jednak jest rada.
Czy istnieje wielofunkcyjny pomocnik dla każdego?
Do przedstawionych propozycji można dopisać kolejny punkt – przenośną stację zasilającą, która w praktyce staje się wsparciem dla wymienionych wcześniej rozwiązań. Co czyni z niej prawdziwy ogrodowy must have? – Przenośna stacja zasilająca to ekologiczna alternatywa zasilania, ponieważ może być ładowana poprzez ogniwa fotowoltaiczne. Ponadto stacja jest mobilna i może posłużyć jako źródło zasilania wielu urządzeń przenośnych, akumulatorowych, czy instalacji już istniejących, a także zastąpi uciążliwe przedłużacze – wylicza Paweł Tomiczek z EcoFlow.
Dodatkowym atutem stacji jest możliwość jednoczesnego ładowania i korzystania z urządzenia oraz fakt, że stacja jest cicha, zarówno w trybie pracy jak i ładowania. – W przypadku stacji River, dla mocy wyjściowej do 600W, jak również podczas ładowania w trybie cichym, głośność pracy wynosi około 42dB, co jest porównywalne z poziomem głośności w bibliotece. – wyjaśnia ekspert z EcoFlow. Błogi spokój to zdecydowanie coś na co liczymy, rozkoszując się pięknem przyrody.